wrz 14 2016

Randka numer 1


Komentarze: 0

Pracowałam do godziny 19, więc spotkanie miało się odbyć od razu po pracy. Wzięłam ze sobą ciuszki na przebranie, aby zrobić wrażenie - obcisłe krótkie szorty i lekko prześwitującą luźną jedwabną bluzeczkę. Wieczorem nie było najcieplej, ale cóż, czego się nie robi żeby wyglądać olśniewająco :). Moją propozycją było pójście na jakiegoś drinka, jednak Adam uparł się, aby iść na plażę i wypić jakieś piwko. Lubię takie plenerowe klimaty, więc mimo, że może nie jest to wymarzone pierwsze spotkanie, zgodziłam się. Spotkaliśmy się w umówionym miejscu i na pierwszy rzut oka wydał mi się sympatczny, a co najważniejsze- był przystojny!;). Zaczęliśmy rozmawiać i z początku rozmowa szła bardzo dobrze. Szybko jednak zorientowałam się, że jego ulubionym tematem do rozmów jest... on sam! W czasie kiedy opowiedział mi o swojej szkole, znajomych, rodzinie, osiągnięciach, jego najlepszych cechach charakteru i paru innych rzeczach, ja zdążyłam zaledwie powiedzieć gdzie pracuję ;). Z racji tego, że nie chciałam być nieuprzejma, słuchałam z uśmiechem na twarzy, jego niekończącą się opowieść udając, że świetnie się bawię. Wypiłam 3 piwka i byłam już tak przemarznięta( z racji na mój skąpy strój), że powiedziałam, że muszę już iść. Przyjechała po mnie przyjaciółka, więc trochę zdążyłam się ogrzać w drodze powrotnej. Po chwili dostałam SMS-a o treści: "Było bardzo miło. Kiedy to powtórzymy?;)". Zamiast odpisać, usunęłam jego numer, a po nieudanej randce został tylko delikatny niesmak oraz katar, ponieważ zdążyłam się porządnie przeziębić. ;)

siingielka   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz